Translate

wtorek, 24 kwietnia 2012

Life isn't about finding yourself. Life is about creating yourself.

Łapka , mam na imię Nathan. Urodziłem się 12 czerwca 1995 roku w Fort Worth-u .
Chcę pisać bloga,w stylu internetowego pamiętnika. Więc będą tutaj notatki dotyczące mojego życia ,przygód i wspomnień. Teraz chcę Wam przybliżyć moją osobę ,natomiast potem zacznę pierwszym rozdziałem pamiętnika. Obecnie mieszkam w Gliwicach ,województwo Śląskie. Urodziłem się w Stanach ,ponieważ moi rodzice się tam przeprowadzili ,mieszkali i zdobyli obywatelstwo. Urodziłem się tam i mieszkałem do czwartego roku życia ,po czym wróciliśmy do Polski i zamieszkaliśmy w Gliwicach. Mamy własny dom ,moi rodzice pracują dosyć długo ,wracają do domu późno. A co z Tego wynika ? Chata wolna i te klimaty ^^ . Nie mam się za kogoś lepszego czy gorszego od innych ,ale też nie wywyższam się z jakiegoś powodu. Mam kasę i starcza mi na prawie wszystko ,wiadomo że na wszystko nie dostaję od rodziców pozwolenia. Moi rodzice sporo zarabiają ,ale wiadomo co za tym idzie ,brak czasu dla rodziny. Wiec zawsze sam sobie go jakoś zapełniałem i chociaż wiem ,że nie robię dobrze to nie mam zamiaru się zmieniać . Jestem jedynakiem. Lubię klimaty  wieczorne , wypady z kuplami. W swoim czasie lubiłem się bić ,ale mi przeszło ,teraz ostatecznie. Co do używek ,to wiele ich wypróbowałem i mam swoje ulubione. Piję i palę ,ale nie nałogowo. Nie ,że tym się chwalę czy coś bo sam wiem ,że staję się takim szczurem z kanalizacji ,ale kiedyś popełniłem błąd i teraz nie mogę się uwolnić . A chce żebyście wiedzieli ,ponieważ będę tu pisać szczerze. Miałem już dużo dziewczyn ,ale zawsze miałem wrażenie ,że te dziunie z naszego otoczenia lecą na moją kasę. Jakoś nigdy nie umiałem się otworzyć przed dziewczyną ,zaufać ,ani nic podobnego. Moje związki opierały się na takich przelotnych romansach. Czasowe ... Spotykaliśmy się , spacery ,kina ,wypady ,kolacje ,prezenty ,a zdarzało się ,że kończyło się na łóżku. Potem szybko oboje ze sobą kończyliśmy. Wiem ,że mam już 17 lat i w końcu czas sobie kogoś znaleźć na dłuższą metę i się ustatkować ,ale zawsze byłem myśli ,że będzie to co ma być i się nie przejmuje ,a każdą chwilę wykorzystuję do granic możliwości. Czasami zastanawiam się ,czy moja osoba ma w ogóle pohamowania . Moi rodzice jakoś  zbytnio się mną nie interesowali ,wiec mało o mnie wiedzą ,a tym bardziej co robię jak ich nie ma. Jak byłem młodszy odczuwałem ich brak bo ciężko patrzyło mi się jak  te dzieci latały z rodzicami ,a ja w domu z obca kobietą ... Z czasem zaczęło mi być to obojętne i nawet mi sprzyjało ,że ich nie ma . Nauczyłem sobie radzić bez nich, w sumie nie nauczyłem bo w ogóle sobie nie radzę czasem ,ale żyję chwilą . Jak byłem mniejszy to grałem na gitarze i na perkusji ,ale jakoś mi się znudziło i to odstawiłem . Zaczęła mnie interesować astronomia ,gwiazdy i planety ,ale znudziło mnie to. Czasem jeszcze lubię do tego wrócić . Teraz mobilizuje mnie szybkość na liczniku i motory. Lubię deskę , chociaż nie jestem jakimś jej nałogowcem. Wiem doskonale ,że jestem strasznie chamski dla ludzi których nie znam ,ale tak jakoś nauczyli mnie inni . Umiem wyjebać ,czym się nie szczycę bo kiedyś ćwiczyłem boks , pojęcie jest. Może teraz opisze siebie w jakimś stopniu . Mam 185 cm wzrostu , byłem w klasie koszykarskiej w gimnazjum. Teraz chodzę do I LO. Moi rodzice wymagają ode mnie jakiś planów na przyszłość konkretnych ,ale ja ich nie mam . Nawet nie wiem ,czy będę się z kimś wiązać na stałe ,a o szkole nie myślę jakoś poważnie chociaż powinienem. W moim domu mieszka mi się dobrze i nie chce się przeprowadzać ,chociaż w moim domu pojawił się taki temat i nie wiem czemu . Mam tu moją bandę i wszystko. Nie mam zamiaru się stąd wynosić . Może to nie jakieś miasto marzeń ,ale mi tu dobrze. Dostosowałem się . Dziś robię wieczorem wypad na melinę z cichym i resztą ,może kogoś nowego się pozna ,ale postaram się napisać może coś jeszcze jak na razie nic nie obiecuję . Nq .

8 komentarzy:

  1. Zaczepisty blog x D
    Będę zaglądać .
    Obserwuję . I liczę na to samo . : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję. Miło mi. Oczywiście już zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog ... Będę odwiedzać ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejkuu, twój blog jest mega ;* Będę go chyba czytać codziennie, nawet jeśli nie dodasz nic nowego :) a te zdania mnie poprostu rozwalają : "Miałem już dużo dziewczyn ,ale zawsze miałem wrażenie ,że te dziunie z naszego otoczenia lecą na moją kasę. Jakoś nigdy nie umiałem się otworzyć przed dziewczyną ,zaufać ,ani nic podobnego. Moje związki opierały się na takich przelotnych romansach. Czasowe ... Spotykaliśmy się , spacery ,kina ,wypady ,kolacje ,prezenty ,a zdarzało się ,że kończyło się na łóżku. Potem szybko oboje ze sobą kończyliśmy." Fajnie, że jesteś szczery :) Wbij kiedyś do mnie ;)http://rockmusicfashiondrawing.blogspot.com/ liczę, ze dodasz do się do obserwatorów ;)

    OdpowiedzUsuń